Byłam dziś na pobraniu krwi co endokrynolog zlecił do wykonania przed kolejną wizytą. Na zleceniu oczywiście dane z dokumentów, niezgodne ze stanem faktycznym. Byłam w tym punkcie pierwszy raz.
Rejestracja
Kobieta w rejestracji rzuciła do mnie per Pan, poprawiam na Pani. To mi pokazała jakie jest imię na zleceniu… Ale przynajmniej nie przeczytała na głos. Zarejestrowała, nakleiła kod.
Pobranie próbki krwi
Przy pobraniu krwi było lepiej. Jak pielęgniarka na ekranie komputera zobaczyła imię to się spojrzała na mnie znacząco. Odpowiedziałam „to ja”. Zrozumiała o co chodzi, zapytała jak ze zmianą danych. Jakie imię teraz używam. Ogólnie – miło.
A jutro kolejna (druga) wizyta u endokrynologa, na podstawie wyników ma stwierdzić czy dawka HRT jest odpowiednia. Obecnie – 1×1 Androcur i 1×1 Diane-35. Sama jestem ciekawa jakie będą wyniki, mają być po 15, można przez internet odebrać. Takie pełne badania krwi robiłam przed HRT. Potem tylko testosteron.
Śmiało skomentuj: