SRS z jelitem po krakowsku - lajkonik

SRS z jelitem po krakowsku – historia Marty

Dziś przesyłam wpis o operacji SRS z jelitem, jaki napisała po swojej operacji Marta. Wiele osób pyta mnie gdzie wykonać operację korekty narządów płciowych, czy polecam Warszawę, czy inne miejsce. Operację zrobiłam u doktora J., nie mogę porównywać. Za to przedstawiam Wam kolejną opcję. ~Ka.

Witam Was, jestem Marta, transpłciowa dziewczyna, którą możecie kojarzyć z napisanego jakiś czas temu, materiału o orchidektomii. Dzisiaj, jestem już po operacji SRS (GRS, GCS, bottom surgery, jak kto woli), wykonanej w Szpitalu na Klinach w Krakowie przez zespół dr. Pawła Szymanowskiego. Chciałam się podzielić opisem oraz wrażeniami całego procesu. 


Dr Szymanowski obecnie operuje w szpitalu Gyneka. Obecna cena (grudzień 2021) za SRS z jelitem to 46 500 zł. W styczniu 2022 planowana jest podwyżka cen. ~Ka


Dlaczego ten Kraków?

Powodów do napisania poniższego materiału jest kilka. Najważniejszy z nich to chęć odpowiedzenia wszystkiego wielu innym kobietom szukającym informacji o operacji w Krakowie. Dostaję wiele, ostatnio coraz więcej zapytań od zainteresowanych i szczegółowe opisy każdej z osobna pewnie szybko stałyby się dosyć męczące.
Innym powodem jest to, że obiecałam napisać ten artykuł samemu dr. Szymanowskiemu. Bardzo to rozumiem, ponieważ, kiedy szukałam jakiejś alternatywy do najczęstszej metody SRS (z kilku powodów), to krakowska klinika, mimo iż wyglądała obiecująco, nie miała żadnego opisu, sprawozdania, opinii, odnośnie tego, oferowanego tam, zabiegu. Na każde zapytanie „na forach”, słyszałam Warszawa albo Tajlandia… 

Zabieg dopasowania płci fenotypowej

Taką nazwę ma zabieg wykonywany w Szpitalu na Klinach. Wykonany może być jako standardowa metoda „Penile Inversion”, gdzie kanał waginalny wykonany jest ze skóry penisa. Tymczasem krakowska placówka, jako jedyne miejsce w Polsce, i jedno z niewielu generalnie, oferuje metodę zwaną „sigmoid colon vaginoplasty”. W tej metodzie skóra penisa tworzy jedynie początek kanału pochwy. Do dalszej jego części użyty jest wycinek esicy, będącej częścią jelita. Zaletą tej metody jest permanentne zachowanie głębokości kanału, nawilżenie produkowanym przez jelito śluzem, oraz mniejszy reżim dillacji (używania specjalnych medycznych prawideł do zachowania szerokości i głębokości waginy).

Metodę tę wybrałam, ponieważ bardzo silna atrofia, w połączeniu z przebytym wcześniej zabiegiem obrzezania, sprawiły, że miałam bardzo mało „materiału” do wytworzenia neowaginy metodą inwersji. Dodatkowo przerażał mnie trochę (może niesłusznie) reżim dillacji, nawilżanie i strach przed „vaginal stenosis”, czyli zrastaniem się neowaginy przez np. dłuższe przerwy w dillacjach.

Na konsultację pojechałam w listopadzie 2019 roku, biorąc 2 dni urlopu na dojazd z samego Gdańska oraz na krótkie spacerowanie (wraz ze wspierającą mnie mocno mamą) po pięknym Krakowie, w którym obie jesteśmy zakochane. Sam szpital mieści się na południu miasta, blisko autostrady A4, aczkolwiek dojazd ze śródmieścia jest możliwy linią 114 z przystanku „Muzeum Narodowe”, lub „Jubilat”. Podczas godzin szczytów, podróż do przystanku „Borkowska” trwa ok. 50 min. Stamtąd mamy ok. 15 minut spaceru przez osiedle domków jednorodzinnych, spośród których, dość nagle, wyłania się gustowna i nowoczesna bryła szpitala. Koszt dojazdu ze śródmieścia np. UBERem to koszt ok. 20 zł. Może z czasem, kiedy zakończy się budowa trasy Łagiewnickiej, dojazd będzie szybszy.

Konsultacja

Wizyta odbyła się bez opóźnień, w gabinecie ginekologicznym, w znajdującej się na parterze małej przychodni. Dr Szymanowski przedstawił mi obydwie metody operacji, opisał oczekiwane rezultaty, także zagrożenia, mimo iż wszystkie operacje, jakie wykonywał jego zespół, były udane. Zaproponował także okazanie kilku fotografii, które pokazują efekty.

Koszty, na listopad 2019 roku to:
Operacja metodą „penile inversion” – 30 000 zł.
Operacja z użyciem kawałka esicy – 40 000 zł.

W cenie zabiegu jest około tygodniowy pobyt na oddziale szpitala. Także, w przypadku gdy pacjentka nie jest zadowolona z wyglądu neowaginy i chciałaby, aby dokonano dodatkowego poprawiającego zabiegu plastycznego – koszt to ok. 1200 zł.

Po zbadaniu mnie dr stwierdził oczywiście, że metoda penile inversion dałaby mi bardzo płytką waginę i zarekomendował metodę operacji SRS „z jelitem”.

Jak przebiega operacja SRS z jelitem?

Operacja SRS z jelitem trwa ok. 8 godzin i wykonywana jest przez trzy zespoły chirurgów:

Pierwszy – ginekologiczny, dokonuje orchidektomii (o ile nie była wykonywana wcześniej), usuwa ciało jamiste, skraca cewkę moczową i tworzy łechtaczkę.

Drugi – metoda laparoskopową wycina kawałek jelita i tworzy z niego kanał waginalny.

Trzeci – chirurgów plastycznych, zajmuje się wyglądem waginy, tworzy wargi sromowe mniejsze i większe oraz napletek łechtaczki.

Czas pełnej rekonwalescencji to mniej więcej 2 miesiące. Krótszy niż przy penile inversion z racji mniejszej ilości szwów w kanale waginy (jedynie na końcu oraz na połączeniu skóry penisa z częścią jelitową. Ten ostatni fragment jest tym fragmentem, którego dotyczy dillacja, czyli wykonywane w domu rozszerzanie pochwy. Dzięki niezarastającej części jelitowej można poczekać z dillacjami do momentu zagojenia się wszystkich ran. Początkowo wystarczy 1 – 2 dillacje dziennie po 15 – 20 min. Potem kiedy zniknie dyskomfort nawet podczas używania największego rozmiaru dylatatora, wystarczy raz na 2 tyg. W przypadku posiadania partnera, z którym odbywa się stosunek – nie ma w ogóle potrzeby dillacji. Do lekkiej pracy można wrócić już po 3 tygodniach.

Po zebraniu wywiadu lekarskiego zaproponowano mi datę zabiegu… za miesiąc.
Nie byłam przygotowana na tak krótki termin, aczkolwiek ucieszyła mnie informacja, że nie ma długich kolejek. Chyba myślałam, że podczas tej konsultacji jedynie „zbadam teren” a na sam zabieg umówię się „w nieokreślonej przyszłości, jak uzbieram już całą sumę”. Zdecydowałam się jednak na ten krok. Dostałam więc termin na za dwa miesiące, listę kilku pomniejszych badań do wykonania oraz kolonoskopię.

Przygotowania, a właściwie kolonoskopia

W zasadzie przygotowania to, oprócz chuchania i dmuchania na zdrowie, niedowierzania „to naprawdę się dzieje” i zrezygnowania ze stosunków z ówczesnym partnerem, przez strach, że coś może się stać była – kolonoskopia.

Koszt kolonoskopii wykonywanej w przychodni w moim rodzinnym Elblągu to 380 zł. Do tego należy zakupić wymagany przez przychodnię środek do przeczyszczenia (50 zł). Dzień poprzedzający badanie oczywiście stosujemy ów środek ściśle według zaleceń. Niemniej jednak samo badanie nie wyszło, bo zdaniem osoby przeprowadzającej badanie jelito nie było dostatecznie wyczyszczone. Zła jak osa, zapłaciłam za badanie i umówiłam się na kolejne… tego samego dnia. Tym razem wzięłam inny środek, zdecydowanie mniej obrzydliwy i po 5 godzinach, przyszłam jeszcze raz. Lekarz, po skasowaniu mnie podwójnie, stwierdził, że jeszcze nikt nie zdecydował się na dwie kolonoskopie tego samego dnia i że musi mi mocno zależeć na tej operacji.

Badania zrobione, kredyt wzięty, urlop jest – jedziemy do Krakowa.

Operacja SRS

Po przyjeździe do szpitala i opłaceniu zabiegu, przedstawieniu wszystkich badań, zostałam wysłana na oddział, gdzie dostałam dwuosobową komfortową salę, w której przez cały czas mojego pobytu leżałam sama. Wieczorem był tylko jeden zabieg przeczyszczający.

Rano, dostałam do ubrania sukienkę do operacji oraz ciasne białe pończochy medyczne z wycięciem na palce. Gotowa zostałam odprowadzona do gabinetu anestezjologa. Ten podał mi jakieś leki, po czym zaczęłam chwalić jego pracę, odpowiedzialność itp… Następnie przeszłam do sali operacyjnej, gdzie położono mnie na stole i podłączono pod urządzenia. Pamiętam tylko moment nakładania maseczki i… 

Kiedy się obudziłam, było już ciemno za oknem, mimo iż przed chwilą wstawał dzień. Czułam się okropnie, wymiotowałam, a w brzuchu „wszystko mi jeździło”. Usłyszałam pana doktora, że „wszystko się udało, wszystkie nerwy zostały zachowane, jest bardzo dobrze”. Ja z kolei czułam się tak źle, że jęczałam na cały głos.

Szybko zrezygnowałam z podawanych mi środków przeciwbólowych, po których miałam okropne koszmary oraz lekkie halucynacje. Następnego dnia odłączono mnie od znieczulenia wewnątrz oponowego i podano pierwszy posiłek – sucharka. Nie mogłam zmusić się do jedzenia, ale wiedziałam, że muszę. Moje jelita muszą zacząć pracować, żebym wiedziała, że wszystko jest z nimi ok. Jelita uspokoiły się po dwóch dniach. Zaczęłam jeść, gdy dostałam przepyszną zupkę fasolową z boczkiem. Mogłam już wstać i pochodzić razem z cewnikiem. Z każdym dniem było lepiej. Wypisano mnie po 6 dniach. 

Rekonwalescencja

Na kolejne dwa tygodnie miałam założony cewnik, aczkolwiek odłączyłam go od torebki na mocz i używałam korka. Cewnik wyjęłam już sama, za pomocą strzykawki, biorąc lekcję od pielęgniarek. Przetrwałam nawet 5-godzinną podróż Pendolino do Malborka i potem osobowym do rodziców do Elbląga. Efekt operacji na razie nazywałam „krajanka”. Nic ciekawego do opisu, poza mnóstwem krwi, ropy, szwów i opuchlizny. Przemywałam ją letnią wodą. Z kolei miejsca na brzuchu, po wyjmowaniu fragmentu jelita (miałam 5 zaszytych miejsc) dezynfekowałam i przykrywałam opatrunkami. 

Do pracy wróciłam po trzech tygodniach, wspomagając się poduszką poporodową. Na szczęście nie potrzebowałam dillacji. Później, to 20 minut rano i 20 wieczorem, także nie były żadną przeszkodą.

Wizyty kontrolne

Były dwie: miesiąc i dwa miesiące po zabiegu. Dr Szymanowski na każdej stwierdzał, że „jest lepiej niż dobrze” rozwiewając moje obawy i niepewności. Na drugiej, miałam już zakupiony polecany przez nich zestaw 5 dylatatorow oraz poinstruowana jak powinnam wykonywać takie dillacje. Dwa pierwsze rozmiary okazały się bezużyteczne (za małe), trzeci – mocno bolał, ale okazał się idealny na początek. Jak zniknie dyskomfort mam przejść na nr 4, potem na 5. Po ponad 2 miesiącach używam numeru 5, jeszcze z dyskomfortem.

Teraz, sama dla siebie, zamierzam mieć kolejną wizytę. Może dlatego, że jestem przewrażliwiona myśl, że mogę mieć różne komplikacje, jak np. przetokę waginalno-odbytową, martwicę, ziarninę itp. Dr Szymanowski także polecał mi zobaczenie się gdzieś tak pół roku po zabiegu.  

Efekty SRS z jelitem

Ten rozdział wstrzymywał mnie najbardziej od napisania tego materiału, ponieważ czuję, że jest za wcześnie, żeby jednoznacznie stwierdzić, co się udało, co nie. Dalej, potrafię wydalić trochę brzydko pachnącej, martwej tkanki. Zdarzyło mi się to dwa razy i zawsze przerażało, tworząc przeróżne fantasmagorie na temat „co to może być”. Jeszcze, wydaję mi się, nie wszystkie nerwy zdążyły mi się połączyć i mam nadzieję, że się połączą (np. pełne czucie w łechtaczce).

Wygląd mogę ocenić już teraz. Zespół chirurgów plastycznych stworzył istne dzieło sztuki. Wagina jest nie tylko realistyczna, ale także piękna.

Kliknij, aby polecić sprzedającego

„Czy polecam SRS z jelita w Krakowie”, na to, często zadawane mi pytanie powinna odpowiedzieć sobie każda zainteresowana. To poważna, zmieniająca życie operacja i bardzo polecam, aby po prostu umówić się na konsultację z doktorem. Mogłam kilka aspektów, przede wszystkim medycznych, pomieszać.

To, co mogę polecić to na pewno profesjonalizm. Szpital i warunki są super. Dłuższy niż standardowo w klinice pobyt, opieka pielęgniarek, obchody, konsultacje – mówią same za siebie. Sam fakt, że zabieg wykonywany jest przez cały zespół chirurgów, w szpitalnych warunkach jest rekomendacją. Zespół lekarzy – polecam poczytać ich życiorysy i doświadczenie zawodowe.

Część wątpliwości może rozwieje ten artykuł.

Marta 


Jeżeli chcesz umieścić swój wpis na blogu Ka, to zapraszam do kontaktu!


Opublikowano

/ ostatnio zmodyfikowano

w

, ,

przez

Komentarze

20 odpowiedzi na „SRS z jelitem po krakowsku – historia Marty”

  1. Awatar Andrea
    Andrea

    Bardzo dziękuję za ten wpis. Zastanawiałam się nad kilkoma opcjami, ale Kraków najbardziej brałam pod uwagę – ta lektura rozwiała resztę moich wątpliwości.

    1. Awatar Ka
      Ka

      Cieszę się, że pomogłam udostępnieniem tej historii!

  2. Awatar Beata
    Beata

    Dziękuję za opis. Szczerze mówiąc mentalnie byłam zawieszona z wiadomościami o SRS MTFw Polsce. Dobrze, że są. Życzę zdrówka i jak najwiecej zadowolenia z „nówki sztuki” 🙂

  3. Awatar Joanna Żelek
    Joanna Żelek

    Chciałabym zaznaczyć, że przed srs dobrze mieć wydepilowane krocze, szczególnie fragment między odbytem, a członkiem

    Cieszę się, że osoba jest zadowolona z zabiegu i wszystko idzie dobrze.

  4. Awatar Kaśka
    Kaśka

    Czy jest możliwość aby pojawił się wpis o pieniądzach na SRS? Czyli jak je uzbierać, jak wygląda kwestia kredytu oraz czy kliniki ułatwiają wzięcie kredytu?

    1. Awatar Ka
      Ka

      Problem skąd wziąć pieniądze na operacje dotyczy nie tylko osób transpłciowych, czy transseksualnych, to ogólne zagadnienie finansowe. Dlatego lepiej poszukać takich informacji na blogach finansowych. Z tego co się orientuję, wiele klinik współpracuje z firmami i bankami oferującymi pożyczki. Należy jednak uważać na oferowane ubezpieczenia do kredytów, większość z nich ma klauzule wyłączające operacje. Nie jestem ekspertką finansową, więc nie napiszę wpisu na temat zdobywania gotówki.

  5. Awatar M.
    M.

    Jaka forma depilacji miejsc intymnych przed SRS jest zalecana? Czy laser będzie odpowiedni czy też trzeba poszukać innego rozwiązania?

  6. Awatar Martha Starr
    Martha Starr

    W moim przypadku (jestem bohaterką artykułu) depilacja nie była wymagana wcale. Specjalnie się pytałam.

  7. Awatar Alicja
    Alicja

    Czy klinika w Krakowie pomaga wziąć pożyczkę? Oraz jak wygląda cenowo u nich SRS gdy jest się po orchidektomi? Jest taka sama czy niższa?

  8. Awatar Marta
    Marta

    Tak.
    Klinika pomaga wziąść pożyczkę przez mediraty o ile pamiętam.

    Jeżeli chodzi o zniżkę za orchidektomię to najlepiej z nimi porozmawiać podczas konsultacji. To IMHO sympatyczni ludzie i patrzą na pacjenta bardziej jak na człowieka niż klienta.

  9. Awatar Diana
    Diana

    Pierwszą konsultację miałaś w klinice GYNEKA?

  10. Awatar MartaMarta
    MartaMarta

    Tak. To właśnie Szpital na Klinach.

  11. Awatar Diana
    Diana

    A i jeszcze czy doktor na jakiś czas przed operacją kazał ci zrobić przerwę od hormonów?

  12. Awatar MartaMarta
    MartaMarta

    Nie. Nie była potrzebna.

  13. Awatar Aura
    Aura

    Hej Marta, to może trochę niesmaczne pytanie, ale zastanawia mnie jak z… ilością płynu surowiczego AKA 'naturalnego lubrykantu’ w tej metodzie? Bo na forach anglojęzycznych spotkałam się z takimi minusami tej techniki, że ponoć jest go za dużo i po prostu wycieka, a drugie pytanie to jak z zapachem? Czy jest dokuczliwy? Czy po operacji robiłaś 'przeszczep bakterii’, aby upodobnić florę bakteryjną do naturalnej?

  14. Awatar MartaMarta
    MartaMarta

    Płyn surowiczy jest. Na początku było bardzo dużo. Z czasem jest mniej. Ciężko mi powiedzieć czy za mało, bo… nie znam się. Jest też zapach, naturalny zapach 🙂

    W międzyczasie miałam mały problem z drożdżakami ale to już kwestia czysto kobieca: Poszłam do ginekologa, zostałam zbadana i dostałam lek oraz informację że jak nie pomoże to można zasiedlić pochwę odpowiednią florą.

    Wygląda na to że tkanka esicy świetnie poradziła sobie w nowej roli.

  15. Awatar lutea
    lutea

    Marto,
    powodzenia i duuuużo zdrowia życzę.
    Wielkie dzięki za podzielenie się informacjami.

  16. Awatar Iwona
    Iwona

    Droga Marto ….Mam na imię Iwona , Byłam operowana tą metodą w latach 90tych u siebie w Gdańsku, przez prof. Krajkę (Od 10 lat na emeryturze ) Przez ponad 20 lat wszystko było idealnie , do momentu pierwszej infekcji. Udałam się do Ginekologa który przepisał mi antybiotyk dopochwowy (Moja sytuacja była znana ) Od tej wizyty i od tego antybiotyku zaczęła mi krwawić śluzòwka esicy (pochwy) Ten stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego (5lat) I nikt nie potrafi mi pomóc 😢 Przez ciągłą obecność krwi dochodzi do bardzo częstych infekcji ropnych i od dwóch lat zaczęłam czuć parcie pochwy , co utrudnia mi życie codzienne 😢Nikt nie potrafi mi pomóc i nikt się na tym nie zna , Odchodzę od zmysłòw i nie wiem co mam robić 🤷‍♀️ Może Ty Moja Droga miałabyś jakąś informację na ten temat albo jakąś wskazòwkę. Pozdrawiam Iwona.

  17. Awatar MartaMarta
    MartaMarta

    Droga Iwono,
    Sądzę że niewiele poradzę. To 20 lat od zabiegu. Ciężko powiedzieć że to może mieć związek z samym zabiegiem. Ja, jako że mam cukrzycę – mam tam infekcje co chwila (drożdżaki lubią cukier). Rozumiem że próbowałaś już zasiedlać kanał florą bakteryjną oraz stosować miejscowo kremy estrogenowe (oczywiście po konsultacji z ginekologiem).
    Ja myślę tak: Jako że ta metoda (sigmoid-colon-vaginoplasty) jest stosowana u kobiet z zespołem Mayera-Rokitansky’ego-Küstera-Hausera (MRKH – brak naturalnie wykształconej pochwy) to możliwe że zwracając się do specjalistów zajmujących się tym tematem mogłabyś otrzymać jakąś pomoc. Polecam skontaktować się np. z dr Szymanowskim lub z jakimś specjalistą zajmującym się leczeniem kobiet dotkniętych tym schorzeniem. To na pewno szersze grono niż chirurdzy zajmujący się operacjami korekcji płci.
    Ściskam, mam nadzieję że będzie dobrze. Musi być <3
    Marta

  18. Awatar Iwona
    Iwona

    Dziękuję za tak szybką odpowiedź 😍 Jak do tej pory to żaden ginekolog nie wpadł na pomysł zasiedlania florą bakteryjną , bądź kremami estrogenowymi (Mam wrażenie że to bałwany )A ja jestem królikiem doświadczalnym .Ale jutro mam wizytę u kolejnego Ginekologa , więc zasugeruję 👍Odnośnie Dr.Szymanowskiego… Napisz mi proszę coś więcej o nim…Gdzie przyjmuje , jaką ma specjalizację ? Iwona 🙂

Śmiało skomentuj:

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Zadaj śmiało pytanie!

Nie przegap nic!

Join 48 other subscribers

Wesprzyj działalność Ka

Działam od lat. Moim paliwem jest dawanie innym wsparcia. Cieszę się z każdego podziękowania, udostępnienia, potwierdzenia, że moje działania są ważne i mają wartość. Nawet 5 zł będzie dla mnie ogromnym wsparciem! Dziękuję, że jesteście! 💜

Cyklicznie: Logo Patronite

Jednorazowo: Darowizna (kartą, przelewem)